Trudno przewidzieć, jaka będzie wyglądała sytuacja na rynku pracy za kilka lat. Często wiele czynników składa się na niespodziewane zmiany. Można jednak czynić pewne prognozy korzystając z wiedzy ekonomistów i bacznie obserwując procesy gospodarcze. Rosnące bezrobocie zmusza młodych ludzi do dostosowania wykształcenia do zapotrzebowania na rynku pracy, niekoniecznie zaś do swoich zainteresowań i pasji. Ekonomiści prognozują, że będzie rósł popyt na pracowników z wykształceniem technicznym, ewentualnie medycznym. W znacznie gorszej sytuacji są humaniści. Już od kilkunastu lat zapotrzebowanie na pracowników-humanistów jest właściwie zerowe. Wiele osób z tego rodzaju wykształceniem jest zmuszonych do przekwalifikowania się i podjęcia pracy niezgodnej z zainteresowaniami. Ciekawym zjawiskiem ostatnich lat jest powrót do wykształcenia zawodowego. Bardzo długo ten szczebel edukacji był niedoceniany, a wręcz deprecjonowany. Uważano, że do szkoły zawodowej idą osoby mniej zdolne, które nie dadzą sobie rady w liceum. Obecnie na rynku pracy brakuje osób z wykształceniem zawodowym, mających konkretny fach w ręku. Europa Zachodnia już dawno doceniła ten rodzaj wykształcenia. W Niemczech ideałem pracownika jest osoba posiadająca wykształcenie zawodowe, następnie uczęszczająca do technikum i na studia wyższe. Niestety, system kształcenia wyższego w Polsce kuleje pod względem przygotowania do zawodu.
Dodane w Lipiec 15th, 2013 przez admin